Ode mnie: Krótki rozdział powrotny. Zapraszam do czytania. : *
Hermiona siedziała pod starym dębem czytając "Zmierzch" ( przepraszam... =3 ). Była to pierwsza część cyklu miłosnego, który bardzo ją pociągał. Miłość ? To dla niej w prawdzie coś obcego, ponieważ nikt jej tak na prawdę, wprost nie kochał. Oczywiście podobała się Draconowi nie wiedząc o tym nawet. Czytała dość szybko, ale w skupieniu. Gdy nagle ktoś ją dotkną książka wypadła jej z rąk i upadła na ziemi.
-Przepraszam. - powiedział znajomy głos.
Spojrzała w górę. Był to nie kto inny jak Malfoy.
-Spoko. - odpowiedziała, podniosła książkę i znów zaczęła czytać tak jakby chłopaka w ogólnie nie było.
Usiadł koło niej. Wyrwał jej książkę z rąk i położył na ziemi.
-Obiecałaś mi spacer. - powiedział.
-Więc chodźmy. -rzekła, uśmiechnęła się lekko.
Blondyn wstał i podał jej rękę, którą złapała. Szli tak wzdłuż rzeki.
-Co zamierzasz robić po szkole ? - spytał.
-Chciałabym pracować tu, w Hogwarcie. Na posadzie nauczyciela od Historii Magi, lub Zaklęć. - odpowiedziała mu na pytanie.
Chłopak znów milczał. Chciał jej powiedzieć co grozi jej i innym. Ale przecież nie mógł. Co prawda dla niego najważniejsza była Hermiona, ale również kochał swoją matkę, która mogła być ofiarą tego co powie. Jednak zaryzykuje.
-Słuchaj. Muszę ci coś powiedzieć... - zaczął łapiąc ją za rękę. - Tylko mi daj dokończyć. Jak wiesz moja rodzina to... śmierciożercy.... . No i ty jesteś w niebezpieczeństwie. - wyszeptał.
-Słucham !? - oburzyła się z niedowierzaniem dziewczyna.
-Jestem Śmierciożercą. - powtórzył.
-Jak !? Jak mogłeś !? Ja ci próbowałam zaufać. A ty jesteś moim największym wrogiem !
-To nie tak jak myślisz.
-A nie myślałeś przy tym o innych !? - zaczęła coraz bardziej podnosić głos.
-O matce.
Umilkła po czym złapała głęboki oddech.
-Powinnam im donieść... . - zaczęła. -Ale tego nie zrobię.
-Dziękuję. -powiedział i niebezpiecznie zbliżył się do dziewczyny. Zgarnął jej włosy, które spadały na twarz i pocałował lekko w usta.
Dziewczyna nie chciała tego kontynuować. Miała mu ochotę przywalić po tym wszystkim. Po tym co się dowiedziała przed chwilą.
-Masz ochotę mnie spoliczkować ? - spytał.
-Nie. Mam ochoty rozbić ci nos i wydłubać oczy. - poprawiła go po czym uśmiechnęła się.
-Powinienem być bardziej ostrożny. -wyszeptał i znów ją pocałował.
-Prawda. Bo zaraz twój dzióbek znajdzie się tam gdzie pieprz rośnie... .
-Groźnie... . - powiedział i ujął Hermionę w tali.
Nie chciała się wyrywać, bo wiedziała, że nie ma najmniejszych szans na powodzenie.
Wiatr powiał lekko. Słońce zaczęło znikać powoli za horyzontem, a ci dwoje przez cały czas byli zwróceniu ku sobie bez przerwy.
Nagle las jakby się poruszył/
Nagle wiatr zawiał silniej.
Nagle ognień za nim wybuchł.
Nagle zrobiło się niebezpiecznie.
Nagle wszystko ucichło.
Nagle zniknął pożar.
Nagle znów było niebezpiecznie cicho.
Nagle jego usta znów dotknęły mych.
Nagle wszystko zamieniło się w sen rozkoszny.
Nagle piękne obłoki po pożarowe ujawniły się.
Nagle słońce pojawiło się.
Nagle wszystko znikło i zostaliśmy tylko my.
Na zawsze.
Tylko ja i ty. (~~Mój własny wierszyk ^^)
jeeej, ale się cieszę, że wróciłaś ;)
OdpowiedzUsuńZmierzch? Ugh..
W sumie to dobrze, że Draco powiedział Hermionie o tym niebezpieczeństwie ;) Jest wobec niej szczery :P
czekam na next xd
moja sugestia- włącz możliwość komentowania przez Anonimow ;)
niektórzy są zbyt leniwi by założyć konto. c:
zapraszam do mnie: droga-do-milosci.blogspot.com
Pozdrawiam M.
Dobrze, że wróciłaś :)
OdpowiedzUsuńBoski rozdział.. chociaż krótki ;d
Czekam na kolejny ;*
Fajny rozdział, ale krótki. Pisz dalej :D
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://wbrewwszystkim.blogspot.com/
Kiedy kochana nowy rozdział? :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńHej hej ;3 Przepraszam, żę dopiero teraz aglądam ale jakoś tak czasu nie miałam :// Strasznie się cieszę, że kontynuujesz bloga <3 Bardzo mi się podoba i czekam z niecierpliwością na nowy rozdział♥♥
OdpowiedzUsuńZapraszam też do mnie : http://dramiona-na-zawsze-razem.blog.onet.pl/
Wiem że kiedyś tam zaglądałaś ale nwm jak jest teraz :3
Zamierzasz wrócić? c:
OdpowiedzUsuńPozdrawiam M.