środa, 8 maja 2013

Rozdział IX.

"Życie, życie jest nowelą."


Siedzę w sowim pokoju oparta o poduszki. W ręku trzymam zeszyt. Tak, to mój pamiętnik. W nim skrywam swoje największe lęki, obawy, ból, a także miłość. Nie nie przewidziałeś się drogi czytelniku-miłość. Teraz zastanawiasz się jak można dzielić się swoją miłością z głupią kartką papieru. Też sie nad tym zastanawiałam. Jednak jeśli to zrobiłam można. Mrok w moim pokoju jeszcze bardziej się pogłębia. Robię się senna. Oczy zamykają się same. Myślę, że powinnam coś zjeść, ale nie mam na to najmniejszej ochoty. Zasypaiam myśląc o tym co stanie się w ciągu następnych tygodni, miesięcy.

Hermiona obudziła się pewnego, zimowego ranka w swoim pokoju, w ubraniu. ( !? ) Ah tak. Wczoraj miała męczący dyżur z arystokratą-Malfoy'em. Ostatnio, czyli od pierwszych płatków śniegu chłopak nie odzywał się do niej. Stali się sobie dalecy jak kiedyś. Nie było czułości, nawet przyjaźni. Na korytarzu, gdy ją mijał obdarzał ją chłodnym spojrzeniem. Jednak nigdy nie obrażał. Zachowywali się tak, jakby nie znali siebie. 
Zmieniła ubranie na czyste. Włożyła na siebie czystą, białą bluzkę. Ubrała spódnicę za kolana oraz nałożyła krawat w kolorach swojego domu. Uczesała włosy w ciasny kok i wyszła z pokoju na śniadanie. Na swoje szczęście nie spotkała przystojnego Ślizgona. Weszła do Wielkiej Sali i usiadła koło Ginny. Przywitała się i nałożyła sobie dwa tosty na talerz. Polała na nie czekoladę. Spojrzała na stół równoległy do niej. Siedizał tam Malfoy. Również spojrzał na nią. Jednak gdy ich spojrzenia się spotkały szybko uciekł wzrokiem w inną, niby bardziej interesującą stronę. Wstał. Dziewczyna myślała teraz o ich pocałunku... . Kurdę, to było piękne. Poczuła nagle męskie perfumy. 
-Oczekuj mojej sowy. - wyszeptał Draco.
Było ta tak nagłe, że dziewczyna prawie spadła z ławy. Chłopak lekko uśmiechnął się i wyszedł.
-Hermiono, czy wy znowu jesteście... no wiesz... no przyjaciółmi ?
-Przyjaciółmi !? Przecież on od początku zimy nie odzywa się do mnie. Aż tak zbrzydłam? A może przytyłam nic nie jedząc ? Kompletnie nie wiem o co mu chodzi. Pff. Zachowuje się dziwnie. Jednak jestem ciekawa  listu... .
-To co powiedziałaś wydaje się naprawdę dziwne. Przecież jak nie patrzysz w jego stronę on non stop gapi się na ciebie jak w obrazek. - powiedziała Ruda.
-Tak ? - westchnęłam pytająco. Po chwili wstała i ruszyła do pokoju po książkę od zaklęć. 
Była już na miejscu. Sięgnęła po podręcznik, kiedy w okno jej pokoju zaczęła drapać czarna sowa. Dziewczyna szybko otworzyła je, by wpuścić ptaka. Sowa wpadła od razu do pokoju i usiadła na ramieniu Hermy. Ona odebrała list, który sowa trzymała ww dzióbku. Dała jej ciasteczko, które leżało na stoliku ( wczoraj nie dojadła ) i dała jej znak, by poczekała. Powąchała kopertę. "Wiedziałam!-pomyślała". Unosił się zapach róż. Był to na pewno list od arystokraty. Otworzyła kopertę i wyjęła delikatnie list.


Panno Granger !

Przepraszam za moje zachowanie wobec ciebie od jakiegoś czasu. Moje humorki nie zależą tylko ode mnie i są strasznie denerwujące. W ramach przeprosin chciałbym zaprosić panią na bal bożonarodzeniowy, który odbędzie się niedługo oraz na krótki spacer dzisiaj, nad rzeką. Dołączam także mały załącznik w postaci biżuterii.
Czekam na szybko odpowiedź.!

D.M

"O Jezusie.!-pomyślała" Zaraz jednak opamiętała się. Wyjęła z koperty... PIERŚCIONEK !? Tak, to był pierścień. Srebny z jasnozielonym, małym diamencikiem. Schowany był w również zielonym opakowaniu. Obok znalazła karteczkę "Dla najważniejszej". Zakręciła się łezka w jej oku. Jednak zaraz wyjęła pergamin i pióro, by napisać, że zgadza się na spotkanie z chłopakiem. 

Szanowny Panie Draconie Lucjuszu Malfoy !

Oczywiście przyjmuję przeprosiny. Moje zachowanie nie było również przykładne za co przepraszam.
Pierścionek jest doprawdy piękny. Niestety nie wiem, czy na niego zasługuję ( patrząc na dopiskę ).
Na spotkanie również się zgadzam. Jeśli chodzi o bal to przemyślę propozycję.
Nieśmiało mogę dodać, że stęskniłam się za Tobą. 

Twoja Hermiona Granger.


Dziewczyna założyła na palec cudowny prezent. Lśnił ślicznie. Włożyła w dziób sowy list i odesłała ją do właściciela. 
Było pięć minut po godzinie dziewiątej, czyli już spóźniła się na zajęcia. "Kurwa.-pomyślała zdenerwowana".
Wyleciała z pokoju niczym na niewidzialnych skrzydłach.

***

"Lekcja wróżbiarstwa z Puchonkami, masakra." -pomyślał chłopak, gdy spojrzał w prawo, gdzie siedziały napalone na niego mieszkanki Hufflepuff. 
-Idiotki. - powiedział po cichu do Zabiniego, który siedział obok niego.
-Racja. - mruknął. - Myślą, że mają u ciebie szanse. A z tego co wiem, ty masz tylko jedną dziewczynę w głowie. 
-A zamknij się. - prychnął blondyn.
-Oj Smoku, smoku. -powiedział głośno Blaise.
Gdy Puchonki usłyszały przezwisku Dracona zaczęły wzdychać. "Aaahhh", "Ohhh" słyszeli Ślzigoni.
-Żałosne. - warknął do nich chłopak i odwrócił się tyłem.
Nauczycielka kazała spojrzeć im w kulę. 
'Draco... jeden z kolejnych podpunktów twojej misji niedługo musi się spełnić... . Tak sssssss. Zabijesz Hermionę Granger ssssssss. Dam ci znak chłopcze. Nie zawiedziesz mnie. Nie możesz. Inaczej oby dwoje zginiecie. Pamiętaj sssssssss. Nie istnieje coś takiego jak MIŁOŚĆ pomiędzy szlamą, a arystokratą ssssssssss. NIGDY ! Ty Draco jesteś przeze mnie wybrany Ssssssssssssssssss.' - blondyn miał straszną wizję. Widział Czarnego Pana, który stał na przeciwko jego. Za to on celował różdżką prostu w Hermionę. Nie mógł rzucić różdżki na ziemię. Jakaś nieznana siła trzymała ją wycelowaną prosto w ukochaną. 
-Draco, Draco co się stało ? - szturchał nim przyjaciel Diabeł.
-Nic, nic. Wszystko okej. - powiedział trochę sztywno chłopak. Sam nie wiedział co myśleć. Wiedział, że Voldemort wysłał mu tą wizję specjalnie. Wiedział, że jego ojciec już wie co on czuję do Hermiony. Wszyscy Śmierciożercy już na pewno wiedzieli. 
~~~~~~~~~~~~

Znów krótkie. Zabijcie mnie.!
~~Mionka



5 komentarzy:

  1. jak zawsze super :] Draco i jego wahanie nastrojow :D lubie to :]
    i te lisciki "milosne" <3 cudo.
    jest juz pozno i nie mam weny na bardziej konstruktywny komentarz :P
    Pozdrawiam i zapraszam
    http://hp-po-drugiej-stronie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. No zabiję Cię! :D
    Krótkie, krótkie.. bardzo krótkie ;c
    Ale podobał mi się tak jak każdy. Wspaniały pomysł z tymi liścikami ;)
    Czekam na kolejny i zapraszam do mnie!
    http://hermionariddle-story.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam humorki Draco :D
    Ale bardzo krótki rozdział ;( Zaczęłam czytać a tu już koniec.

    Zapraszam też do mnie - potterowy konkurs z magicznymi nagrodami!

    OdpowiedzUsuń
  4. Super! Co tam, że krótki! Grunt, że jest <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Każdy blog ma pewne trudności, by rozpocząć swój żywot na blogosferze, dlatego każdy robi co może, by mu w tym pomóc. Jeżeli chcesz poznać nową zupełnie inną historię Draco Malfoya oraz Hermiony Granger serdecznie zapraszamy na prolog na blogu: http://szklana-magia.blogspot.com/

    Morgan Jede. & Neneyeth. :D

    [przepraszam za SPAM, ale SPAMownika nie znalazłam. ]

    OdpowiedzUsuń